Witarianizm a suplementacja B12 i D3 oraz zamawianie na iHerb

0
18
Rate this post

Temat suplementacji witaminy B12 i D3 notorycznie pojawia się wśród witariańskiej społeczności. Ja sama również niejednokrotnie dostaję pytania dlaczego stosuję suplementy tych witamin i „faszeruję się chemią” oraz dlaczego surowi weganie używają suplementów, skoro witarianizm jest taki naturalny i dostarcza wszystkiego, co człowiekowi potrzeba.

Dlaczego więc ja używam suplementów witaminy B12 i D3? Odpowiedź wydawała mi się oczywista i banalna – bo miałam niedobory! Nie unikam badań krwi – robię je, kontroluję i.. ..wrzucam na bloga – pierwsze i drugie oraz kolejne. Jak można zauważyć – bez suplementacji doprowadziłam do niedoboru i koszmarnie niskiego poziomu tych składników. Nie suplementuję nic „na zapas”, „bo tak wypada”, „bo mi się nudzi”, „bo lubię połykać tabletki”. Nie. Suplementuję, żeby nie doprowadzić do niedoborów składników, których nie jestem w stanie dostarczyć sobie w inny sposób.

Jeśli chodzi o witaminę D3 to na jej niedobór jest narażony w zasadzie każdy człowiek w naszym kraju, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Jest ona wytwarzana w skórze, podczas wystawiania się na oddziaływanie promieni słonecznych. Często jednak nawet w okresie letnim, kiedy mamy słońca pod dostatkiem, również nie udaje się organizmowi wytworzyć odpowiedniej dawki tej witaminy. Suplementy niestety są jedyną opcją, która pozwoli nam na dostarczenie odpowiedniej dawki tego składnika w małosłonecznych miesiącach. Wiele osób (mniej lub bardziej związanych z dietetyką i medycyną) zaleca suplementowanie witaminy D3 wraz z Witaminą K2 MK7, dzięki której wapń kierowany jest do kości, a nie tkanek miękkich. Jednak nie jest to informacja potwierdzona naukowo przez badania, o czym także wielu dietetyków mówi. Kogo słuchać i w co wierzyć? Każdy z nas samemu musi zdecydować i podjąć decyzję.

W przypadku witaminy B12 ja bardzo szybko odczułam skutki zbyt niskiego jej poziomu. Przede wszystkim zaburzenia równowagi (kiedy to zaczynałam się przewracać i nagle miałam „ocknięcie”, że spadam), niepewność chodu, niemalże codzienne drętwienie kończyn, problemy z koncentracją i pamięcią oraz bardzo wzmożone wypadanie włosów. Wszystkie te symptomy całkowicie ustąpiły i zniknęły, kiedy mój poziom witaminy B12 się znacznie podniósł dzięki suplementacji.

Objawy niedoboru witaminy B12 często nie dają o sobie znać przez wiele lat. Wszystko jest zależne od konkretnego organizmu – każdy reaguje inaczej i nie każdy szybko odczuje jakikolwiek niedobór. Dlatego właśnie warto wykonywać badania, a nie tylko czekać na reakcje organizmu. Skutki długotrwałego braku odpowiedniego poziomu witaminy B12 w organizmie są tragiczne i prowadzą do nieodwracalnych zmian. Niedobór może prowadzić do całkowitej utraty czucia w kończynach, ogromnego pogorszenia się wzroku czy nawet paraliżu.

Często pojawia się jednak pytanie dlaczego konieczna jest suplementacja, jeżeli witariańskie odżywianie jest tak naturalne i powinno dostarczać wszystkiego, co człowiekowi potrzeba. Naturalne, naturalne, czy ono jest takie naturalne? Przebieranie na owocowo-warzywnych stoiskach w marketach, zafoliowane jedzenie, spożywanie nafaszerowanych pestycydami produktów, kupowanie owoców, które dojrzewają w przemysłowych dojrzewalniach i na statkach, zamiast na drzewach.. ..czy to jest takie naturalne? Nie jestem pewna czy surowy weganizm w wydaniu większości z nas uznałabym za pełnię natury.

Na niedobór B12 są narażeni głównie weganie, ponieważ nie ma roślinnych źródeł B12. W wielu miejscach można przeczytać o tym, że drożdże, nori, spirulina czy inne wodorosty zawierają tę witaminę. Jednak jest to mit, ponieważ te produkty zawierają jedynie analogi B12 i mogą nawet utrudniać wchłanianie prawidłowej witaminy B12. Warto jednak pamiętać, że nie tylko weganie mogą mieć niedobór tej witaminy, ale także wegetarianie i mięsojady, którzy rzadko kiedy przykładają uwagę do zbadania jej poziomu.

Kobalamina, czyli witamina B12 jest produkowana przez bakterie i wielu witarian uważa, że ich organizmy sobie poradzą z jej wytworzeniem i nie potrzebują suplementacji. Wielu z nas także w to wierzyło i chciało wypróbować na sobie. W taki sposób doprowadzaliśmy do sporych niedoborów w naszych organizmach. I dopiero po badaniach zdawaliśmy sobie sprawę, żeby niekoniecznie kierować się innymi..

Czy organizm człowieka jest w stanie poradzić sobie bez suplementów B12 i D3 na roślinnej diecie? Bardzo możliwe, ale ja takich osób mieszkających w naszym kraju jeszcze takich nie poznałam (ale chętnie poznam). Niestety witarianie często całkowicie unikają placówek medycznych i nie chodzą na jakiekolwiek badania krwi, więc ciężko o jakiekolwiek przykłady.

Czy branie suplementów jest naturalne i witariańskie? Nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Oczywiście, że chciałabym nie brać tabletek, bo nie rosną one na drzewach. Ale jeżeli nie jestem w stanie w inny sposób dostarczyć sobie niezbędnych witamin, to suplementuję. Jak zawsze powtarzam – dla mnie surowy wysokowęglowodanowy weganizm to uproszczenie „zwykłego” weganizmu, które niesie za sobą rewelacyjne trawienie i możliwość nieprzejmowania się dużą ilością kalorii, które nie prowadzą do nadmiernej masy ciała. I tyle. Ja nie jestem alt-medem, nie gonię za pełnią naturalności, nie unikam wszelkiej chemii w życiu. Nie przeszkadza mi to.

To czy będziesz suplementować B12 i D3 (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym) to tylko Twoja sprawa. Ja na siłę nikogo namawiać czy zniechęcać na pewno nie będę. Jednak uważam, że warto robić badania, kontrolować swój stan i mieć świadomość tego, jak radzi sobie organizm i co może nam grozić. Jeżeli już się decydujesz na suplementy, to pamiętaj, żeby były one wegańskie – zwłaszcza w przypadku witaminy D3, która najczęściej nie jest wegańska.

MOJA SUPLEMENTACJA

Ja mam wysoki poziom zarówno B12 jak i D3 na badaniach, więc suplementuję „na utrzymanie” i sprawdzają się u mnie te dawki suplementowane co drugi dzień. Ale oczywiście dawkę i częstotliwość należy dostosować do siebie i swoich wyników, a nie sugerować się innymi. To jest tylko mój przykład.

Wszystkie są podlinkowane do sklepu iHerb, czyli tam gdzie się w nie zaopatruję. Są to linki polecające, więc jeśli przez nie przejdziesz do sklepu, to dzięki bardzo!

  • Witamina B12 w dawce 1500 mcg (Doctor’s Best)
  • Witamina D3 w dawce 5000 IU (MRM)
  • Witamina K2 MK7 w dawce 120 mcg (Source of Life) lub K2 MK7 w dawce 100 mcg (Doctor’s Best)

GDZIE KUPOWAĆ WEGAŃSKIE SUPLEMENTY

Obecnie zdecydowanie najlepszym miejscem pod względem cen i wyboru jest wg mnie sklep internetowy iHerb. Ogromny wybór wegańskich suplementów w przeróżnych dawkach i cenach, witamin, a także kosmetyków czy produktów spożywczych. Wysyłka do Polski trwa najczęściej ok. 1-2 tygodni i jest bardzo tania lub często nawet darmowa.

Trzeba pamiętać, aby wybierać tę najprostszą, najtańszą formę wysyłki – Global Mail. Przesyłka zostanie dostarczona przez Pocztę Polską, jak zwykła przesyłka nierejestrowana (paczki raczej do skrzynki się nie mieszczą, więc zazwyczaj możesz oczekiwać na awizo i odebrać paczkę na poczcie.). Cena wysyłki zmienia się wraz z produktami, które dodajesz do koszyka. Jej cena obniża się wraz z dodawaniem do koszyka produktów z dopiskiem Shipping Saver i przy odpowiednim skomponowaniu zamówienia, można bez problemu uzyskać darmową wysyłkę.

Oprócz iHerb można oczywiście w suplementy zaopatrywać się w polskich sklepach czy Allegro. W wegańskich sklepach są dostępne bardzo dobre suplementy Veganicity. Wśród sprawdzonych firm, których produkty śmiało warto kupować ja mogę zasugerować: MRM, Doctor’s Best, NOW Foods, Veganicity, Jarrow. Tylko koniecznie trzeba zwrócić uwagę, czy dany suplement jest wegański, ponieważ większość tych firm ma także niewegańskie suplementy w swoich ofertach.