Człowiek dwudziestego pierwszego wieku to nie tylko pędząca maszyna. To również odczuwająca istota, która zazdrości. Zazdrość ta zasadza się na konsumpcji. Motoryzacja jest jedną z konsumpcyjnych dziedzina życia człowieka. Motoryzacja produkuje przedmioty, które człowiek pragnie konsumować. Konsumowanie to odbywa się bardziej lub mniej świadomie. Człowiek zastanawia się co robić z życiem? Najłatwiejszą opcją wydaje się mu konsumowanie tego co przyniesie rynek produkcyjny. Dlatego macdonaldyzacja zrobiła w dwudziestym wieku tak wielką furorę. Konsumowanie powinno być coraz tańsze i tak się dzieje, w chwili kiedy samochód można kupić już po trzech miesiącach wypłaty -pracując za płacę minimalną, wynoszącą tysiąc dwieście złotych. Motoryzacja to również serwisy naprawcze samochodów, które rywalizując ze sobą, biorą coraz mniej za naprawę. To powoduje, że człowiek konsumuje motoryzację jeszcze bardziej niż dotychczas. Wiadomo zmniejszenie ceny równa się większy popyt, a większy popyt powoduje rabaty i zmniejszenie ceny. Trzeba więc, jako marketingowiec stworzyć potrzebę posiadania produktu sprzedawanego przez firmę, którą reprezentuje. Człowiek konsumujący mało zastanawia się, co kupuje, co z tym robi, ważne żeby zaspokoić swoją potrzebę, zaspokoić głód bycia modnym, zaspokoić zazdrość – mieć to co mają inni ludzie, sąsiedzi, nie być gorszym, równać do przeciętności. Zadziwiające, że bogaci ludzie to są ci którzy nie są modni, a mają swoje pasje i dzięki nim zarabiają dużo lub mają z tego powód do dumy.
