Pomimo pierwszego od 36 lat wyjścia z grupy Mistrzostw Świata większość kibiców czuje olbrzymi niedosyt. Gra polskich piłkarzy pozostawiała wiele do życzenia, a osiągnięty wynik był zasługą szczęścia. Podpowiadamy, czego brakuje reprezentacji Polski i jak to zmienić.
Kwestia mentalności
Mentalność naszych piłkarzy to często bagatelizowana kwestia, która może mieć olbrzymi wpływ na ich grę. Oczywiście nie można im odmówić chęci wygrywania, ale istnieje wiele innych czynników, które pozwalają osiągać sukcesy. Potrzebne jest zaangażowanie oraz wola walki, a także duże pokłady odwagi. Niestety wielu z naszych piłkarzy pokazuje je w swoich klubach, ale nie w biało-czerwonych barwach. Przykładowo, Piotr Zieliński z Napoli słynie ze swoich umiejętności technicznych. Podczas gry w kadrze zdaje sobie o nich przypominać tylko raz na jakiś czas. Podobnie jest z Sebastianem Szymańskim, Matty Cashem i wieloma innymi graczami. Mecze z Meksykiem i Argentyną pokazały, że część reprezentantów Polski traci grunt pod nogami podczas najważniejszych spotkań o dużą stawkę. Z tego powodu warto, aby władze PZPN pochyliły się na kwestią pracy psychologów w kadrze.
Błędy taktyczne
Kolejny czynnik wpływający na słabą postawę Polaków to nieodpowiednia taktyka. Jest to błąd selekcjonera Michniewicza oraz jego sztabu, ale popełniali go również jego poprzednicy. Mając w drużynie takich piłkarzy jak Lewandowski, Zieliński czy Milik należy układać taktykę, która pozwoli na uwypuklenie ich nietuzinkowych umiejętności. Mowa o grze na dwóch napastników oraz zwolnieniu pomocnika Napoli z części zadań defensywnych. Michniewicz i jego sztab postawili na maskowanie naszych niedoskonałości, to jest słabej szybkości Glika i Krychowiaka. Takie rozwiązanie sprawiło, że graliśmy niezwykle archaiczny futbol, który kuł w oczy kibiców piłki nożnej z całego świata. Opieranie się na zagrywaniu długich piłek i ich strącaniu przez jednego napastnika nie ma prawa przynosić korzyści, szczególnie na turniejach rangi mistrzowskiej.
Słaba jakość piłkarska
Inny nieco dyskusyjny argument mający być przyczyną naszej słabej gry to niedostateczna jakość piłkarska polskich piłkarzy. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Lewandowski, Zieliński, Cash czy Szczęsny, by uznać, że nie jest on w pełni trafny. Oczywiście mamy wielu piłkarzy, którzy nigdy nie będą w stanie osiągnąć ich poziomu, ale to nie oznacza, że musimy grać słabo i bać się przeciwników. Słabsi technicznie piłkarze grający w towarzystwie zdolniejszych kolegów mogą prezentować nawet więcej niż solidność. Doskonałym przykładem tej tezy jest postawa reprezentacji Maroka, która dotarła do półfinału mundialu. Ponadto, warto wspomnieć o ekipie stworzonej przez trenera Nawałkę. W jej składzie znajdowali się piłkarze z polskiej ligi, a pomimo tego prezentowała miły dla oka futbol. Wydaje się, że nowy selekcjoner powinien postawić na podobne nieoczywiste rozwiązania. Nierzadko słabsi piłkarze potrafią błyszczeć we współpracy z zawodnikami najwyższej klasy. Więcej na temat braków poczytamy na https://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=8&code=3367.
